- Ja.. przepraszam. - odparł Jake. - Nie wiem co się ze mną dzieje. Jeszcze raz przepraszam.
- No spokojnie.. przecież do niczego nie doszło. Nadal jesteśmy przyjaciółmi - uśmiechnęła się.
- Słuchaj..może zapomnijmy o tym. - zaczął - o tym, do czego prawie by doszło.
- Do czego by doszło? - jej piękny uśmiech nie schodził z twarzy - O czym Ty gadasz?! - Rydel specjalnie udawała że nic nie wie.
- Chodzi o to.. nie ważne - rzekł mężczyzna. i także się uśmiechnął.
- Noo więc może pooglądamy telewizję? - zaproponowała.
- Pewnie
Rydel i Jake poszli do pokoju gościnnego i oglądali razem tv. Tak im zleciał dzień. Była już godzina 18. Dziewczyna postanowiła, że już pójdzie do domu. Pożegnała się z przyjacielem i wyszła z domu. Po drodze myślała : "Jenyy, prawie i byśmy się pocałowali.. tak nie może być... muszę coś z tym zrobić. A Nicole.. gdzie jest Nicole? Pewnie skłamała aby się spotkać ze swoim kochankiem." Na dworze było już ciemno. Rydel szybko szła, tak bardzo chciała już być w swoim cieplutkim, różowym i pięknym pokoju. Doszła pod dom. Weszła do środka, usłyszała, że ktoś jest w pokoju gościnnym. Drzwi były przymknięte. Zapukała lekko. Usłyszała Ross'a, który krzyknął "Proszę!". Ona złapała za klamkę i weszła do pomieszczenia. Na kanapie siedział Ross, wraz z Laurą.
- Heej! - powiedziała uśmiechnięta Laura.
- O witaj! - odparła lekko zdziwiona blondynka.
- Siema siostra! - krzyknął młodszy brat. - I jak tam?
- A dobrze,a jak tam u Was?
- Ymm.. jak dla mnie wspaniale. Nie wiem jak u Laury - rzekł szczęśliwie Ross.
- U mnie? - zaśmiała się - U mnie jest bardzo dobrze.
- A wy coś piliście czy coś? że Wy tacy radośni? - zapytała zdezorientowana Rydel.
- Nie - odparła brunetka, po czym dodała- Wiesz jak Twój brat umie rozśmieszać, nie?
- No tak tak, znam Go już kilkanaście lat więc wiem. - uśmiechnęła się.
- Dobra, Wy dziewczyny sobie chwilę pogadajcie, ja idę na chwilę do łazienki. - powiedział Ross i wyszedł z pokoju.
- Więc, Laura.. - zaczęła blondynka -.. jak Ci się układa z Nickiem?
- A nawet dobrze. Dzisiaj musiał wyjechać, więc postanowiłam, że Was odwiedzę. - oznajmiła.
- Bardzo dobrze, że przyszłaś. Tak mi Ciebie brakowało.
- Ja też właśnie tęskniłam za Wami. Trochę się bałam reakcji Ross'a, bo nie wiem czy wiesz, ale ostatnio się pokłóciliśmy.
- Taak, mówił mi.
- Noo właśnie..a jak Ci minął dzień?
- No byłam u Jake'a ii.. - powiedziała Rydel.
- Iii? - zapytała Laura.
- iii..
- Hej dziewczynki! - nagle do pokoju wszedł Ross.
- Ross? - rzekła brunetka.
- Tak?
- Możesz zostawić nas same? - zapytała spokojnie. Blondyn spojrzał na nią ze smutkiem.- Proszee?
- Ale dlaciego? - zrobił minkę małego szczeniaczka.
- Bo chciałabym porozmawiać z Twoją siostrą na osobności.
- Ehh, no dobraaa - posmutniał i wyszedł z pomieszczenia zamykając drzwi.
- Więc? co się stało? - zapytała.
- Ymm.. no bo.. ja.. ja prawie się z nim... no wiesz.. pocałowałam - z trudem powiedziała Rydel. Przyjaciółka spojrzała na nią z wielkim szokiem. - Nie wiem jak to się stało.. ale było tak blisko zrobienia tego głupstwa.. w ostatniej chwili powiedziałam, "nie' .. że tak nie może być.. przecież Laura, Ty mnie znasz..
- No znam - uśmiechnęła się - Wiem, że Ty nikomu nie odbijasz chłopaka.
- No właśnie.. I teraz nie wiem, czy powinnam coś zrobić z tym? czy może nic? - mówiła zagubiona blondynka.
- Hmm.. kochasz Go?
- Kogo?
- No Jake'a?
- Niee...- powiedziała pewnie,po czym chwile się zastanowiła - W sumie.. to nie wiem.
- Nie jesteś pewna co do niego czujesz? - dopytywała Laura.
- Tak.. - odparła zakłopotanie.
- To jest najgorsze. Ale nie załamuj się. Przemyśl sobie na spokojnie co do niego czujesz.. a gdy stwierdzisz, że go kochasz, to nie wiem.. proponuje aby mu o tym powiedzieć.. porozmawiać na spokojnie. - radziła brunetka przyjaciółce.
- No nie wiem.. on ma dziewczynę - rzekła, po czym dodała -..która w sumie się nim nie interesuje.
- Jak się nim nie interesuje, To powiedz mu co do niego czujesz!
-To nie jest takie proste.. nie wiem, zastanowię się, ale dziękuje za rozmowę. - Rydel przytuliła swoją przyjaciółkę.
- Nie ma za co - odpowiedziała Laura uśmiechając się.
Dziewczyny jeszcze chwilę ze sobą rozmawiały. Po pewnym czasie dołączył do nich Ross i także z nimi rozmawiał. Świetnie się razem dogadywali i tak im czas zleciał, że nawet nie zauważyli, że dochodzi już 21. Około godziny 21:30, Laura poszła do domu. Ross stwierdził, że jest zmęczony i poszedł do swojego pokoju. Rydel także poszła do 'siebie'. Cały czas miała w głowie jedną osobę - Jake'a. Non stop o nim myślała. Umyła się i położyła na łóżku. Wkoło niej tylko ta jedyna, ta sama myśl.."Czy Go kocham? Czy to tylko takie zauroczenie?" Z taką myślą zasypiała zakłopotana blondynka.
Jest godzina 8. Poranek w domu Lynchów.. jak zawsze zwariowany. Niektórzy śpią, niektórzy już nie. Każdy jest czymś zajęty. Rocky, Ryland jeszcze smacznie spali, ale za to Ross, Riker i Rydel już nie. Młodszy szykował się do pracy, czyli na plan serialu. Najstarszy miał spotkanie z ludźmi z "Glee". A Rydel.. po prostu nie mogła spać. Stwierdziła, że jednak pójdzie do Jake'a. I z nim porozmawia. Ross i Riker wyszli razem o 8:30. Blondynka ubrała swoją różową kurtkę i wyszła zaraz za nimi. Od razu skierowała się w stronę domu Johnsonów. Po drodze się jeszcze zastanawiała, czy na pewno ma mu powiedzieć o tym.. czy lepiej ma się jeszcze wstrzymać. Podeszła pod posesje przyjaciela. "Zapukać czy lepiej odejść" myślała dziewczyna.
c.d.n. ;)
Boski!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKiedy next?
Zostałaś nominowana do Libster Awards <3
OdpowiedzUsuńInformacje na moim blogu!!
http://if-you-wanna-cry.blogspot.com/
Ten blog został nominowany do Libster Awards.Więcej informacji tutaj :
OdpowiedzUsuńhttp://iloveauslly.blogspot.com/2013/09/libster-awards.html
NO NARESZCIE :D
OdpowiedzUsuńawww Rydel się nam zakochała i laura z rossem się pogodzila gut jaja gut xd
kiedy next? oby szybko xd
Nominowałam Cię do Liebster Blog, po szczegóły zapraszam do mnie: http://forever-together-auslly.blogspot.com/ :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdodawaj lepiej nowy rozdział dzieciaku! :D :*
OdpowiedzUsuń