- Musimy to obgadać. - zaczęła niejasno blondynka.
- Ale co ? - zapytał brat.
- No wiesz. - odparła dziewczyna. On się na nią spojrzał nadal nic nie wiedząc.
- Może tak jaśniej ?
- Ymm.. musimy swatać Rossa z Laurą.
- Aaaa.. o to chodzi.. - uśmiechnął się- Tak, tylko jak to zrobimy - zastanawiał się.
- Nie wiem jeszcze, ale coś wymyślimy. Myślałam, że ty masz jakiś plan.
- Niestety jeszcze nie.
- To pomyśl nad tym.
- Nad czym Riker ma pomyśleć ? - zapytał Ross wchodząc znienacka do kuchni, jeszcze zaspany.
- Nad niczym. - odpowiedziała szybko przestraszona siostra.
- Coś kręcicie - zmierzył ich wzrokiem młodszy brat.
- Nieee.. dlaczego tak sądzisz ?
- Przecież to widać. Stoicie sami w kuchni jakbyście coś knuli.
- Cooo ? Niee.. Po prostu tak gadamy.
- Tsaa.. jaasnee - powiedział niedowierzająco.
- No tak.
Nagle zadzwonił telefon Ross'a, który był w kieszeni od spodni dresowych. Szybko wyjął komórkę i powiedział sam do siebie
- Laura ? - Riker z Rydel wymienili się wzrokiem
- No odbierz - namawiał Riker.
- Przecież wiem - nacisnął zieloną słuchawkę. - Halo ?
- Ross ? Cześć. Mam nadzieje, że nie przeszkadzam
- Nie.. nie przeszkadzasz
- To dobrze.
- A coś się stało ? - zapytał
- Ymm.. właściwie to mam pytanie. - zaczęła Laura.
- Tak jakie ?
- Możemy się spotkać ? - zaproponowała.
- No pewnie. Wpadniesz do nas ?
- Nie ! Wolę abyśmy nie spotkali się u ciebie w domu.
- Aha.. to gdzie ?
- Możesz dzisiaj przyjść do restauracji ?
- Do jakiej ?
- Restauracja "Sunrise".. wiesz gdzie to, nie ?
- Tak, wiem.
- Dobrze. To będziesz tak za godzinkę ?
- Będę.
- To się cieszę. Ok.. to nie przeszkadzam. Do zobaczenia.
- No paa.. Do zobaczenia. - rozłączył się.
- Uuu.. "do zobaczenia". Czyżbyście się umówili ? - zapytała Rydel.
- Tak.
- OMG ! Na randkę ? - mówiła podekscytowana siostra.
- Co ? Nieee ! - zaśmiał się młodszy. - Po prostu pogadać.
- Taak, to się wszystko zaczyna. - powiedział Riker.
- Prosze skończcie. Ja z Laurą jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nic więcej, jasne ?
- Taaak - odparła Rydel.
- Oj weź stary.. jesteś taki przystojny.. tak jak to wszystkie fanki mówią.. i nie masz dziewczyny. - rzekł najstarszy.
- Czy ja muszę mieć dziewczynę ? To jest moje życie ! - krzyknął.
- Oj brat, nie denerwuj się tak.
- Bo mnie to już wkurza.
- Oj Ross, Ross.. toć żartuje sobie. - odparł Riker, aby zaspokoić brata.
- Taa.. zrozumcie, że wolę być sam.. na razie bez nikogo.
- Ok.. jak chcesz. - odpuścił.
- Dziękuje, za zrozumienie.
- Spoko.
Ross poszedł się umyć i przebrać. Riker i Rydel wrócili do salonu, gdzie była reszta rodziny.
- Co tam było tak głośno ? - zapytała mama.
- Nie, nic. - odparł najstarszy.
- Ross już wstał ?
- Tak... i zaraz wychodzi. - oznajmił blondyn.
- Gdzie ?
- Umówił się z Laurą.
- Z Laurą ? - zdziwiła się.
- Tak.
- Na randkę ?
- Podobno nie.
- Nie rozumiem... a to pewnie dlatego tam było tak głośno.
- Taak, no między innymi właśnie dlatego.
Rodzina Lynchów zajęła się oglądaniem telewizji. Wszyscy oglądali jakąś komedie. Oprócz Rossa, który szykował się do wyjścia. Umył się, następnie ubrał dżinsy, żółtą koszule i na to czarną, letnią kurtkę. Parę minut przed 12 stanął w drzwiach do pokoju, w którym była cała rodzina.
- Mogę wziąć samochód ? - zapytał młodszy, swojego brata.
- Możesz. Tylko go nie poniszcz.
- Toć nie pierwszy raz jadę samochodem. - buntował się.
- Tak, ale bądź ostrożny.
- Będę. - powiedział pewnie. Riker podszedł do komody, w której trzymał kluczyki. Wyjął je i podał bratu, rzucając. Ross złapał i się uśmiechnął - Dziękuję - wyszedł z domu i pojechał.
- Rocky - zaczęła siostra na napisach skończonego filmu.
- Tak ? - odezwał się.
- Co tak dzisiaj cicho jesteś.? Coś się stało ?
- Co ? Niee.. po prostu się stęskniłem za wami.
- Awww Rocky, jakie to miłe - uśmiechnęła się
- A co tak tobie się na wyznania wzięło ? - zapytał Ryland.
- Nie wiem, gdy siedziałem w areszcie rozmyślałem tak sobie.
- Ty ? Rozmyślałeś ? Dobry żart. - śmiał się Riker.
- No tak.. idź i spędź jeden dzień w areszcie to zobaczymy. Sam zaczniesz myśleć.
- Ja zawsze myślę.
- Tak ci się tylko wydaje.
- Niee e
- Taa ak.
- Niee e
- Taa ak.
- Dobra skończcie. Właśnie teraz pokazujecie jacy jesteście inteligentni - przerwał Ryland. Bracia zamilkli. - Dziękuję.
- Prosze. Ale Rocky takim gadaniem mnie wkurzył - powiedział najstarszy.
- To ty zacząłeś.
- Musiałem powiedzieć prawdę.
- Chłopcy ! Bo zaraz dojdzie do wielkiej kłótni. Proszę o spokój ! - krzyknęła mama.
- Ale ale..
- Ciicho ! - zdenerwowała się. Rocky i Riker od razu się uspokoili.
- Ok.
- Noo.. dziękuję.
Do końca było już spokojnie. W tym czasie Ross dojechał pod restaurację "Sunrise". Wysiadł z samochodu i wszedł do środka. Zaczął szukać Laury, lecz nie mógł jej znaleźć. Szukał jej oglądając każdy stolik po kolei. Nareszcie dojrzał ją. Blondyn po zobaczeniu jej krzyknął
- Laura ! - ona się odwróciła i pokiwała. Następnie wstała z miejsca i zaczęła iść w stronę chłopaka. Blondyn zauważył, że ona nie siedzi sama. Przy stoliku siedział jeszcze mężczyzna, który był dobrze znany Rossowi. Był to Nick.
c.d.n.
Heej ;)
No i na tym proponuje zakończyć.
Trochę chyba juz lepszy rozdział, od tamtego poprzedniego. ;) mam nadzieje, że Wam się podobał.
Może i trochę krótki, ale jest. :D
Cieszę sie, że nadal czytacie mój blog, to wiele dla mnie znaczy. ^.^
Poproszę o szczere komentarze. <3
R5 - Here Comes Forever (Acoustic) <3
ZAPRASZAM NA BLOGA Sylwii :* Może nie jest o zespole R5, ale jest bardzo ciekawy. Polecam. ^.^
http://charlotte-vicky-emily-ashley.blogspot.com/
TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK
OdpowiedzUsuńNARESZCIEEEEEEEEEE
TYLE WYGRAĆ :D suuper uśmiałam się z sytuacjiw kuchni
i jeju dawaj dalej bo już się doczekać nie mogę jak to się wszytsko rozwinie xd
Super ! Szkoda, że taki krótki :// Już się mogę doczekać kolejnegoo.
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko ;D
doczekalam sie rozdzialu nareszcie :*
OdpowiedzUsuńswietny jest :D
czekam na nn :*
dzieki za reklame mojego bloga siostro :*
Mam taki pomysł pobaw się jak najdlużej w swatkę bo z tego mogą wyjść genialne rzeczy xd i można jeszcze inne osoby w to wciągnąc xdbylebyś tylko nie robiła Raury (o ile będzie) zbyt wcześnie xd
OdpowiedzUsuńSuper xD
OdpowiedzUsuńSuper <33 Tylko szkoda, że taki krótki :(
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział ;*
Ekstra blog!! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Dodaj szybciutko ^^
OdpowiedzUsuńDAWAJ NASTĘPNY PROOOSZĘ
OdpowiedzUsuń